Forum Honda NTV

Ogólne - poważna wpadka BMW GS 1200

zibi69 - Pią Cze 06, 2014 13:03
: Temat postu: poważna wpadka BMW GS 1200
Chyba coś im nie wyszło...nie żebym się cieszył z cudzej klęski ale jednak HONDA takich wpadek jeszcze nie zaliczyła...
http://motovoyager.net/20...wnikow-r1200rt/
Scotty_ - Pią Cze 06, 2014 18:41
:
zibi69, R1200RT to nie jest GS. To jest szosowy turystyk. GSowcom nic nie grozi ;)
BartekOpole - Pią Cze 06, 2014 20:35
:
Nie wiem jak wy ale ja chciałbym się zaliczać do grona tych "nieszczęśników-posiadaczy" :grin: Poza tym nie wiem czy do konca tak jest że Honda nie miała wpadek. Jeśli przyjąć oś czasu to honda w stos. Do BMW jest głęboko w lesie. BMW było i nadal jest marką która "tworzy" i wprowadza świeże pomysły od początku jej istnienia. Nie zapominajmy że pierwotny sukces Hondy to w dużej mierze fakt kopiowania pomysłów innych marek - europejskich. Dlatego też pewnie problemy z zawieszeniem wzięły się z nowych być może nie sprwadzonych technologii. A nowe GS'y chłodzone cieczą to już też zaczyna by? krok do przodu w stos. do starych modeli. Ja osobiście jestem fanem nowego niż starego nawet kosztem rozbuchanej elektroniki. Na obecnych sprzętach jeździ się o lata świetlne lepiej niż na starszych modelach. W przyszłości pewnie też tak będzie, m.in. Dzięki takim wpadkom jak ta z BMW.
aftys6 - Sob Cze 07, 2014 12:59
:
Może właśnie o to chodzi w jeżdżeniu motocyklem żeby nie było za łątwo ??
W moim odczuciu tę wszelkie bajery odbierają cała frajdę, poczucie wolności.
Jeżeli mam ABSy sprzęgła antyhoppingowe to zaczynam coraz mniej konsekwentnie podchodzić do prowadzenia motocykla, zaczynamy zapominać o niektórych rzeczach.
Powoli zaczyna zanikać ta cząstka przygody, to co chyba we jeździe na motocyklu jest najważniejsze.
Może głupoty gadam, ale jestem tradycjonalistą, nie chętnie akceptuje nowości ;)
bedur - Sob Cze 07, 2014 19:22
:
Aftys6 - trochę my przegadali temat u Wandy - też jestem tradycjonalista i to ja wolę decydować ile mam mieć ciśnienia w oponach, jak mocno dokręcony amortyzator itp (to oczywiście skrót myślowy:)) A co do BMW - fajnie że się przyznali bo już miałem kupować RT a w związku z tym wszystkim zostaję przy NTV :mrgreen:
Toma311 - Sob Cze 07, 2014 22:57
:
Ja natomiast, gdybym tylko odważył się na dalsze i częstsze wycieczki motocyklowe (i kasa byłaby stosowna w portfelu), to woziłby mnie właśnie R1200RT. Akcja, jak akcja - jest bubel, jest poprawa. :smile:
Jacenty - Pią Cze 13, 2014 15:58
:
Cytat:
pierwotny sukces Hondy to w dużej mierze fakt kopiowania pomysłów innych marek - europejskich

Myślę, myślę i myślę... i jakoś nie pamiętam tych skopiowanych pomysłów ani od DUCATI, TRIUMPH'a ani BMW... Ale może coś przeoczyłem? I o jakich latach mówimy?

Poza tym, chciałbym Cię zobaczyć, jak sterczysz gdzieś w polu na NTV650 bo uszkodziła Ci się antena od immobilisera a koleś na staruszku bez tych wynalazków już dawno siedzi w domu i popija kawkę. Ciekawe, czy wtedy też byś popierał tę elektronikę?
Grzechu - Pią Cze 13, 2014 19:02
:
Kolega to miał chyba na myśli BMW, a nie Hondę :lol: Bo np. takie BMW S1000RR to zlepek tego co zrobili do tej pory japończycy :wink:

Poza tym nie widzę niestety wyższości BMW, nad innymi markami. Części drogie, serwisowanie podobnie. Kumpel robi 3 pod rząd sprzęgło w BMW (R1200GS, R1150GS, R850R). Sprzęgło z dociskiem drogie, do tego po drodze dochodzi kilka innych elementów, które nie występują jako zamienniki, wymiary dziwne więc dobrać nic nie idzie i pozostaje kupno oryginału, które pochłania sporą kasę. No i niestety taka wymiana kończy się rozpierduchą połowy motocykla ;)

Tutaj R1150GS:


Wspomniane wyżej R1200GS rocznik 2006 (salonowy, użytkowany normalnie, garażowany) miało przegnity tylny stelaż ramy.

Mnie się podoba F800S, ale jak mam zapłacić 1500zł za wymianę paska i kół pasowych to podziękuję za taki biznes ;)
radzieckii - Sob Cze 14, 2014 09:38
:
Jacenty napisał/a:
Cytat:
pierwotny sukces Hondy to w dużej mierze fakt kopiowania pomysłów innych marek - europejskich

Myślę, myślę i myślę... i jakoś nie pamiętam tych skopiowanych pomysłów ani od DUCATI, TRIUMPH'a ani BMW... Ale może coś przeoczyłem? I o jakich latach mówimy?

No to mało wiesz o historii motocykli :razz: Pokaż mi wyścigową Hondę z lat 30. Popatrz na Hondy z lat 50-60. Były tym, czym dzisiaj Hyosungi. Kto pierwszy wyprodukował motocykl z ABS i na wtrysku? Kto z powodzeniem wprowadził telelever do produkcji?
Chyba wypadałoby poprawić błąd w tytule, bo RT i GS to trochę jak Crosstourer i VFR.
Borys - Pon Cze 16, 2014 12:49
:
Grzechu, nie rozumiem jednego. Wrzucasz fotkę rozbebeszonego do roboty sprzęgła GS-a i piszesz że przegnita rama w motocyklu salonowym. Mój ma prawie 10 lat więcej i gwarantuję że nie ma przegnitej ramy. A czy właściciel tegoż motocykla nie wspomniał Ci przypadkiem że motocykl spędził 2 zimy leżąc na boku w szopie z cieknącym akumulatorem, tudzież miał awarię pęknięcia tegoż i w porę nie wprowadził środków zaradczo-sanitarnych?
Nic się nie dzieje bez przyczyny, a gwarantuję Ci że żadna rama nie koroduje tak sama z siebie...

Co do wpisu z motovoyagera, nie pierwszego w tej tematyce z resztą... Nikt nie wspomniał tu o tym że właściciel tego pisma jest zakompleksionym dupkiem, który ileś tam lat temu kupił sobie "okazyjnie" w dobrych pieniądzach "prawie nową" sztukę R1200ST z salonu, w stanie "idealnym" tyle że z bagażem doświadczeń motocykla testowego. W następstwie powyższego doświadczył kilku awarii napędu, z którymi oczywiście nie radził sobie sam tylko zrzucił tą odpowiedzialność na salon BMW. Ten także umiał liczyć pieniądze i wyszło na to że taniej im będzie sądzić się z klientem-naciągaczem niż po prostu go uszczęśliwić. Nie mnie oceniać, kto miał rację..
Faktem jest to że szanowny redaktorzyna poprzysiągł zemstę koncernowi BMW i zapowiedział nieoficjalnie krucjatę przeciwko tej marce, co stało się jego życiową misją, sensem życia i środkiem zaradczym na znikomy porost włosów na mikrych jądrach. Tak mówią, a jak jest na prawdę? Pewnie na łamach MV znajdzie się odpowiedź :) .

Innymi słowy, ogromne masy ciemnych, bogatych europejczyków i amerykanów kupują uparcie "ten szmelc", jeżdżą nim po świecie i miło spędzają czas. Chyba jednak się da...
Grzechu - Pon Cze 16, 2014 14:06
:
Borys napisał/a:
Grzechu, nie rozumiem jednego. Wrzucasz fotkę rozbebeszonego do roboty sprzęgła GS-a i piszesz że przegnita rama w motocyklu salonowym. Mój ma prawie 10 lat więcej i gwarantuję że nie ma przegnitej ramy. A czy właściciel tegoż motocykla nie wspomniał Ci przypadkiem że motocykl spędził 2 zimy leżąc na boku w szopie z cieknącym akumulatorem, tudzież miał awarię pęknięcia tegoż i w porę nie wprowadził środków zaradczo-sanitarnych?
Nic się nie dzieje bez przyczyny, a gwarantuję Ci że żadna rama nie koroduje tak sama z siebie...
A umiesz czytać ze zrozumieniem i odróżnić wpis GS1150 od GS1200? Bo wynika, że chyba nie. Właściciel tego motocykla (powtarzam GS1200) nie musiał mi wspominać jak użytkował ten motocykl bo znam go bardzo dobrze i bardzo dobrze wiem jak go traktował, więc przestań wciskać mi jakieś farmazony o położonym na boku motocyklu przez 2 zimy... Wyrażam swoją opinię i mam do tego pełne prawo. Jeżeli uraziłem tym samym Twoje uczucia jako posiadacza BMW to masz zwyczajnie pecha. Ale w naszym społeczeństwie już tak jest, że każdy chwali to co ma...
Borys - Pon Cze 16, 2014 17:54
:
Grzechu, nie irytuj się.. Sam jesteś sobie winien. Wrzucasz we wpisie o akcjach serwisowych najnowszego RT-ka jakieś bagno na temat S1000RR, R1200GS, R1150GS czy R850 i uogólniając argumentujesz że wszystkie beemki są do dupy bo sprzęgło drogie i na pewno się zepsują.. Kumpel już trzeci raz zmienił (w trzecim z rzędu jak rozumiem, starym motocyklu).. Wielkie mi halo..
Sprzęgło przeważnie wytrzymuje ponad 100tys km, znam osobiście przypadki zrobienia na oryginalnym sprzęgle grubo ponad 200tys km w R1100RT (jeden przypadek to 260tys km i sprzęgło zmienione z litości bo się już ślizgało - koszt 80zł tarcza z Audi + godzina pracy tokarza na wyrównanie docisku i zamachu)...
U mnie też się powoli szykuje wymiana sprzęgła, bo pod bardzo dużym obciążeniem potrafi się poślizgać i jakoś nie widzę większego na ten cel wydatku niż te 600-1000zł opierając się na samych oryginałach. Wyjdzie pewnie sporo taniej, jeśli tylko nabiję nowe okładziny i wyrównam elementy cierne, ale okaże się dopiero jak wszystko rozbiorę...
A że motocykl trzeba rozbebeszyć... W jeden wieczór da się do tego stanu spokojnie doprowadzić podstawowymi narzędziami warsztatowymi. To tak strasznie tylko wygląda na zdjęciu, w rzeczywistości nie ma przy tym aż takiej wielkiej orki..
Ile kosztuje kompletne sprzęgło do Twojej Yamahy? Wytrzyma po wymianie kolejne dwie setki? Przekładki wymienisz, a co z koszem sprzęgłowym? Też będzie wieczny?
A ile wyniesie Cię remont generalny gdy wysypie się skrzynia i będziesz rozpoławiał silnik aby wymienić łożyska czy koła zębate? Myślisz że w salonie Yamahy będą Cię głaskać po kości ogonowej?
Do tego czasu jeszcze wymienisz z 7-8 razy kompletny zestaw napędowy, który przecież też za darmo nie jest, podobnie jak wszelkie do niego spraye i inne specyfiki.. Tak, mamy drogie hobby!

Nie widzę żadnej wyższości BMW nad innymi markami, ale tendencyjne jęczenie ludzi, którzy nie mieli z tą marką styczności albo kupili zajechane motocykle i mieli z nimi problemy, robi się jakoś powszechnie nieznośne.. Mr Ignatowicz w tym temacie obecnie bryluje w naszym kraju, za granicą nikt o nim nie słyszał, bo tam ludzie po prostu jeżdżą zamiast bić pianę - stać ich na to...

A co do przegnitej ramy w powyższym 1200 '06... Pierwszy raz słyszę o takim przypadku. Powyższe moje wywody o tym egzemplarzu to tylko gdybanie, bo tak jak napisałem, nic się bez przyczyny nie dzieje.. Może to była taka sama "salonowa okazja" jak szanownego Ojca Redaktora z MV? Przyznam się że gdybym kupował 1200GS to tylna rama pomocnicza byłaby na szarym końcu mojej listy do sprawdzenia..

Więcej dystansu zalecam, lato idzie, trzeba jeździć a nie bzdetami się karmić!
Pozdrawiam.
Grzechu - Pon Cze 16, 2014 21:14
:
Nie irytuję się, wkurza mnie tylko gdy ktoś wciska mi coś czego nie powiedziałem ;) Nie napisałem też, że wszystkie Beemki są do dupy, bo gdybym był obrzydliwie bogaty to kupiłbym sobie z chęcią F800R czy S1000R (nie RR) :)

Co do mojego sprzęgła. Mam motocykl z przebiegiem prawie 60k km. z oryginalnym rozrządem i sprzęgłem, które jeszcze nie wykazuje chęci poddania się ;) I nie sądzę, abym dotrwał do przebiegu, kiedy rozsypię się kosz. Co do napędu to świadomie kupiłem motocykl z łańcuchem (bo, który motocykl sportowy ma kardan?). Nie wiem po co mieszamy w ten temat łańcuch. Zaraz zaczniemy porównywać, w którym motocyklu jest droższa linka prędkościomierza :shock: Skoro oboje zgadzamy się nad brakiem wyższości BMW nad innymi markami to nie widzę sensu ciągnięcia tego tematu dalej ;)
snajper-psg1 - Wto Cze 17, 2014 01:04
:
Grzechu napisał/a:
bo, który motocykl sportowy ma kardan?

R 1100 S :mrgreen: Na winklach przyciera się rozrządem.
radzieckii - Wto Cze 17, 2014 21:08
:
No dobra, to co takiego wymyślili Japończycy w K1000RR? Nie jestem fanem BMW i nigdy nie miałem. Za to jeździłem na różnych i naprawdę są to genialne motocykle. Nie pasował mi F800S i R, oraz rzeczony R1200RT. Co do akcji serwisowych, to zdarza się niestety każdemu. http://www.scigacz.pl/Wie...wisu,21972.html
http://www.scigacz.pl/Ogr...wisu,19244.html
snajper-psg1 - Sro Cze 18, 2014 05:06
:
Swego czasu krążyło po internecie zdjęcie złamanego Paralevera i jakiś film z uszkodzonym GS-em a ja jako fan motocykli z szachownicą słyszałem od znajomych że motocykle tej firmy to gówno z pękającym wahaczem bo Hondzie się to nigdy nie zdarzyło.

Prawda jest taka że akcje serwisowe jak pisze poprzednik zdarzają się każdemu a BMW jest dla mnie marką która od lat przodowała jeśli chodzi o innowacyjne rozwiązania więc na pewno zdarzyło się im balansować na granicy wytrzymałości danych podzespołów czy materiałów. Inną sprawą jest to jak ludzie wykorzystują motocykle serii GS - owszem, są sztuki jeżdżone przez zamożniejszych panów nie zjeżdżających z asfaltu ale są i katowane w najgorszym terenie.

Nie wiem skąd bierze się w Polsce niechęć do tej marki, być może z obrzydzenia jej przez użytkowników czterech kółek jeżdżących w dresie właśnie marką BMW albo po prostu z tego że narzekających po prostu na BMW nie stać (choć wbrew pozorom wcale nie jest kosmicznie drogie w obsłudze).

Obserwuję jednak od jakiegoś czasu że to się zmienia - jednośladów BMW jest coraz więcej na drogach, i to nie tylko w bogatej stolicy ale i na Podkarpaciu.
Scotty_ - Sro Cze 18, 2014 08:32
:
Wpadki zdarzają się każdemu i to się nie zmieni. Sztuką jest przyznać się do tego, że gdzieś popełniono błąd, może materiał był złej jakości, posypać głowę popiołem i zrobić ogromną akcję serwisową, dając odczuć użytkownikom, że nie zostawili ich z problemem do samodzielnego rozwiązania. Kojarzycie chyba, w tej chwili, najsłynniejszą akcję serwisową Toyoty, gdzie przez głupich amerykanów w akcji serwisowej przypinali dywaniki kierowcy do podłogi?
Killu - Pon Cze 23, 2014 11:55
:
Ustalmy zatem kilka faktów:
- Nie kupujmy BMW, bo tam wybuchają silniki i pękają wały!
- Nie kupujmy Yamahy, bo tam sypią się skrzynie
- Nie kupujmy Kawasaki, bo tam pękają ramy
- Nie kupujmy Suzuki, bo same z siebie wpadają w shimmę i obracają się panewki
- Nie kupujmy Hondy, bo są słabe i nudne
- Nie kupujmy Ducati, to zaraz pewnie się rozleci przez to suche sprzęgło
- Nie kupujmy Triumpha, bo ma kierownicę po niewłaściwej stronie

TYLKO ZIPP QUANTUM, bo to CZYSTA MOC !!!

Grzechu - Pon Cze 23, 2014 18:48
:
Popieram! Żywy ogień! :mrgreen: