Grzechu, nie rozumiem jednego. Wrzucasz fotkę rozbebeszonego do roboty sprzęgła GS-a i piszesz że przegnita rama w motocyklu salonowym. Mój ma prawie 10 lat więcej i gwarantuję że nie ma przegnitej ramy. A czy właściciel tegoż motocykla nie wspomniał Ci przypadkiem że motocykl spędził 2 zimy leżąc na boku w szopie z cieknącym akumulatorem, tudzież miał awarię pęknięcia tegoż i w porę nie wprowadził środków zaradczo-sanitarnych?
Nic się nie dzieje bez przyczyny, a gwarantuję Ci że żadna rama nie koroduje tak sama z siebie... |