Forum Honda NTV

Ogólne - Chcę się pochwalić :)

stawros74 - Wto Wrz 10, 2013 21:43
: Temat postu: Chcę się pochwalić :)
Chcę się pochwalić osiągiem ponad 1300 km w ciągu jednego dnia.
Taki nasz rekord ::::::: mój i mojego plecaczka(żony). W tym 300 km w całkowitej mgle w nocy w górach na Słowacji :) :) :)
emzet16 - Sro Wrz 11, 2013 07:39
:
Pogratulować Państwu kondycji, brawo!
Killu - Sro Wrz 11, 2013 09:53
:
Wow... 1300 po Słowacji nocą we mgle i jeszcze w górzystym terenie.. Świry ;)

PozdRR
sgtcop13 - Sro Wrz 11, 2013 10:50
:
Gratulacje, ale chyba Wasze d...pska nie były tym rekordem zachwycone?
:mrgreen:
Borys - Sro Wrz 11, 2013 12:23
:
Po tysiącu w aucie zasypiam za kółkiem, tym bardziej gratuluję kondycji! :)
andrut78 - Sro Wrz 11, 2013 13:26
:
Gratuluję :D

Podepnę się również ze swoim osiągnięciem, ostatnio zrobiliśmy z żoną 3 tys. km w 5 dni z czego w ostatni dzień 1200 km (z Belgii do Opola).

Oczywiście nasz rekord został pobity :)
pires - Sro Wrz 11, 2013 14:49
:
A ja myślałem, że jazda na motocyklu to ma być przyjemność, a nie bicie rekordów. :mrgreen: Żartuję oczywiście.
No wiem, niekiedy trzeba. Ale takie trasy na raz, to już dla twardzieli. Zwłaszcza, że przez kilka dni po tym, mamy obolałe różne części ciała. :lol:
kresek - Czw Wrz 12, 2013 18:20
:
No nieźle, ostatnio z córką w 3dni zrobiliśmy 1300 i było ok .Aczkolwiek pod koniec podróży dziecię zaczynało mieć dość ;-)
stawros74 - Czw Wrz 12, 2013 20:32
:
Racja,jazda to nie bicie rekordów ale czysta przyjemność :) a taki dystans bo sytuacja zmusiła.
a 1300 czy 1200 km to już żadna różnica :) . Ogromny dystans jak na jeden dzień, ale ciągle czuję niedosyt jazdy :) :) :) :)
andrut78 - Czw Wrz 12, 2013 22:22
:
:twisted: bruuum.... :cool:
sladek - Nie Wrz 15, 2013 22:33
:
Gratuluje i witam w klubie.

https://maps.google.pl/maps?saddr=Nieznana+droga&daddr=Warszawa&hl=pl&sll=41.954384,19.327698&sspn=0.289533,0.676346&geocode=FZjPfwId210lAQ%3BFSz2HAMdBZ9AASkBn4aaZsweRzH80-qIKr7wcg&oq=wa&mra=ls&t=m&z=5

1800 km -> 23 godziny z czego z 1100 bez dźwigni zmiany biegów :(
stawros74 - Pon Wrz 16, 2013 12:32
:
Dystans niesamowity,ja jechałem 18 godzin ale na sprawnym motocyklu tak że niema porównania z twoim wyczynem :) , a że tak zapytam to co Ci się stało z dźwignią i jak sobie później radziłeś podczas jazdy?
Killu - Wto Wrz 17, 2013 13:31
:
Hardcore'y jesteście! Ja mam dość już około 500km. Ale staram się omijać autostrady i wszelkie drogi płatne, to też często dystans liczy się w motogodzinach a nie kilometrach. Niemniej nie wyobrażam sobie jazdy blisko 2k km na jednym przysiadzie. Nie mówiąc już o akcji z dźwignią :/
mrok31337 - Wto Wrz 17, 2013 15:49
:
Nie wiem jak Wy to robicie. Wracając z Bieszczad od przystani motocyklowej do Łodzi czyli jakieś 460km trasą którą jechałem zajęło mi 10h z dwoma przystankami na tankowanie :/
Sąsiad - Pią Wrz 20, 2013 07:30
:
Hej. Dołożę swoje trzy grosze. 1100km/15h, w deszczu i temperaturze 4'C.
Pozdrawiam.
RedGuy - Pią Wrz 20, 2013 08:55
:
Sąsiad napisał/a:
1100km/15h, w deszczu i temperaturze 4'C.
No to przyjemność z jazdy raczej średnia, ale brawo za wyczyn.
sgtcop13 - Pią Wrz 20, 2013 08:57
:
Sąsiad napisał/a:
Hej. Dołożę swoje trzy grosze. 1100km/15h, w deszczu i temperaturze 4'C.
Pozdrawiam.



Jeśli to jest przyjemność i frajda z jazdy motocyklem, to coś mi tu nie pasuje..... :???:


......ale, gratuluję i pozdrawiam :smile:
Sąsiad - Pią Wrz 20, 2013 09:37
:
Przyjemność i frajda zerowa, szkoła jazdy i samodyscypliny na maksa! Był koniec mojego urlopu, a do domciu 1100... Nie było wyjścia, a załamanie pogody w całej europie. Choć nie powiem, kręcenie tras po 1000 i więcej kręci mnie i pare razy juz pokonałem takie traski.
stawros74 - Pią Wrz 20, 2013 22:15
:
Cześc SĄSIAD :) (z s-ca) ja jednak gratuluje wyczynu :D . Właśnie ta chęć powrotu do domu jest silniejsza niż wszelkie przeciwności atmosferyczne i nie tylko ;) a tak poza tym zdradź z jakiej dzielnicy s-ca jesteś?
Torba - Pią Wrz 20, 2013 22:36
:
Podziwiam :)
Też bywało że drałowałem sporo w tym roku. Ale chyba nie 1300 za jednym posiedzeniem. Za to 800 kilosów w deszczu i ze 300 bez deszczu, razem z córką. Kilka razy wylewalsmy wode z butów a potem było już nam wszysko jedno i nie jestem pewien czy jakakolwiek radośc z jazdy nam została.
Alan - Sob Wrz 21, 2013 08:16
:
Ja wracając z Norwegii stwierdziłem, że może zamiast na prom wieczorem to pojadę na wcześniejszy rano, więc od 11 rano do 3 w nocy jakiś 1000km zrobiłem. Byłem tak zmęczony, że rozłożyłem namiot na parkingu obok tirów i zasnąłem w ubraniach i butach :mrgreen:
Jacenty - Nie Wrz 22, 2013 21:55
:
ponad 1360 km w 16 godzin - od 5 do 21, link tak +/- jakieś 70% trasy w deszczu, majowy weekend.
Trasa
Zrobić 1800 km -> 23 godziny i to większość bez wajchy biegów to jest wyczyn.
stawros74 - Sro Paź 09, 2013 22:17
:
Sladek : ponawiam pytanie :) :)

[ Dodano: Sro Paź 09, 2013 23:24 ]
1100 bez dźwigni zmiany biegów ...... JAK?????
Scotty_ - Czw Paź 10, 2013 00:32
:
stawros74 napisał/a:
1100 bez dźwigni zmiany biegów ...... JAK?????

Honda CrossTourer ;) tam jest automat :P

[ Dodano: Czw Paź 10, 2013 01:39 ]
stawros74 napisał/a:
[...] ale ciągle czuję niedosyt jazdy :) :) :) :)

W moim przypadku sprawdza się następująca sentencja: "Im więcej jeżdżę, tym bardziej jestem nienajeżdżony", nie wiem gdzie to przeczytałem, ale jest to bardzo prawdziwe stwierdzenie.

[ Dodano: Czw Paź 10, 2013 01:45 ]
mrok31337 napisał/a:
Nie wiem jak Wy to robicie. Wracając z Bieszczad od przystani motocyklowej do Łodzi czyli jakieś 460km trasą którą jechałem zajęło mi 10h z dwoma przystankami na tankowanie :/

Deauvilki są bardziej komfortowe niż poczciwe Reverki, stąd dystanse, a autostradami na zachodzie jeździ się dużo szybciej niż po polskich lokalnych drogach... Sad but true
mrok31337 - Czw Paź 10, 2013 06:53
:
Dupsko miałem już twarde jak przyrodzenie Rocco, więc i komfort mi nie przeszkadzał, ale ten dystans i ta odległość, to dobijało :/
DorDaw - Czw Paź 10, 2013 09:02
:
mrok31337, ostatnio trasa jaką zrobiłem to 420 km w 4,30 H z jednym postojem na tank i kawę i dalej jestem "nienajeżdżony" :mrgreen:
mrok31337 - Czw Paź 10, 2013 11:46
:
DorDaw, nie powiem, żebym ja był "najeżdżony" Mnie tylko zadziwia to, że pomimo dosyć ostrej jazdy (Kresek może potwierdzić, jak jeździ moja żona ;]) zajęło nam to całą masę czasu. Chociaż trasa z Łodzi do Gda, to już ekspresowo w jakieś 3h zeszło.
Parabiker - Czw Paź 10, 2013 15:49
:
mrok31337 napisał/a:
Kresek może potwierdzić, jak jeździ moja żona


No ładne rzeczy :) i tak spokojnie o tym mówisz na forum? :mrgreen:

Oj Kresek Kresek, nie znałem Cię z tej strony :mrgreen:

[ Dodano: Czw Paź 10, 2013 17:01 ]
Oczywiście wszystko w kategorii żartu. Uprzedzając komentarze i żeby nikt nie poczuł się urażony oświadczam, iż jest to czysta manipulacja zdaniem wyrwanym z kontekstu :)
Brt - Czw Paź 10, 2013 18:41
:
Parabiker, jasne jasne... :mrgreen:
mrok31337 - Czw Paź 10, 2013 22:29
:
Dobra dobra. ja może i poczciwie wyglądam i jeżdżę jak cipa, ale litości nie znam :P
A tak btw, to Parabiker też z tyłu zostawał hue hue hue ;]
stawros74 - Sob Lis 02, 2013 01:44
:
Wracając do tematu czekam na odpowiedź na ciągle dręczące mnie pytanie :) :) :) .
kiełek - Sob Lis 02, 2013 17:51
:
http://www.ironbutt.com/a...FTOKEN=67287930

w usa tacy się zrzeszają, ale trzeba zrobić 1610km w 24h :)
sladek - Pon Lis 04, 2013 22:26
:
stawros74, przez kilka setek jechałem tylko na 4 biegu.
Ruszałem i stawałem, pędziłem autostrada jedynie na czwórce.
Jechało się chu.... słabo znaczy się.
Po jakimś czasie udało mi się coś tam zmienić kopiąc piętą ( lub palcami w drugą stronę ) w ten wypustek który został po dźwigni.
O to co na foto.