Forum Honda NTV

Powitalnia - Cześć

Torba - Sob Cze 15, 2013 07:16
: Temat postu: Cześć
Cześć
Chciałem się przywitać, chociaż generalnie nie cierpię udzielać się na forach to tutaj robię wyjątek. Sprowadza mnie tutaj być może kryzys, nie ten swiatowy, tylko ten mój prywatny. Podobno jest takie coś jak kryzys wieku sredniego i ja to właśnie mam.
Motocykle to dla mnie żadna nowość, zaczynałem w czasach gdy MZ ts był szczytem nowoczesności na skalę światową. Jeździło się też jakimiś Wskami czy Jawami i ponownie MZ ale już wypaśną, na miarę nowych czasów z normalnym litrowym silnikiem, który właściwie nie był taki fajny jak w starej i dymiącej dwieściepięćdziesiące. Ale od biedy dało się tym jeździć i to nawet szybko. Kiedyś przegiąłem pałę na zakręcie o którym obmysliłem sobie że da się go przelecieć z daoma pakami na zegarze. I plan bodaj by się powiódł gdyby nie jakiś nawalony gościu na rowerze z miejscowego upadłego PGR-u. Żeby go objechać musiałem pójść w manewry rodem z toru GP ale MZ 1000 to cięzka i niezgrabna krowa była, dobra do pałowania na prosto ale nie do manewrowania. Ufektownie wyleciałem z zakrętu trafiając w betonowy słupek na końcu. Emka dokonała żywota na miejscu a ja nawet zaczołem się ruszać trochę po kilku tygodniach w szpitalu.
Potem to bida, kryzys, który trwa do dzisiaj. Kasy na sprzęta nie było i tak sobie mineło kupę lat.
Jakiś czas temu, moja znajoma kupiła Hondę. Stary grat, albo może nie tyle grat co właściciel to totalna lebioda mechaniczna był. Laska zawzięta i sama nawet w sprzętach grzebie i właśnie ta Hondę zamierzała przywrócić do życia.
No a mi ten motocykl bardzo spodobał się.
Marudziłem żeby sprzedała, ale ona nie.
No dobra, kupię inną myślę sobie.
Ale niespodzianka. Kilka dni temu miałem urodziny i dostałem tą bidę w prezencie.
Dawno-dawno temu byłem chory na NTV i teraz taką mam. Jeszcze chyba z tej rodzynkowej wersji z przydomkiem Revere. Na to konto to postanowiłem nawet odnowić sobie prawko i przy okazji wymienić na miejscowe, z czym zwlekałem już z 8 lat chyba.
Polazłem zrobić fotę paszczy, bo w papierach chcieli. Wlazłem do budy automatycznej w Tesco, pstryk. Patrzę na foty i o mało z wrażenia nie wypadłem z tej budy.
Jak to się ludzie zmieniają, niewiarygodne.
Ale nie szkodzi, w końcu kto tam to zdjęcie poza glinami będzie oglądać.
Tak więc chciałem się przywitać z nadzieją że zanim wykorkuję to zdołam jeszcze gdzieś jechnąć się na moto.
Robert
kudlaty - Sob Cze 15, 2013 08:24
:
Cześć,
Ciekawą historię życia napisałeś i to z jajem :-) Zadowolenia z Revelki i już mniej przygód z PGR-owcami i innym nieprzewidzianym na drodze elementem.
walus - Sob Cze 15, 2013 08:40
:
Witam na forum :smile:
ADNAW - Sob Cze 15, 2013 10:19
:
Witaj :mrgreen:
Torba - Sob Cze 15, 2013 14:43
:
:mrgreen:
Kudłaty, historia życia powiadasz. Bo ja sam to prawie historia już :mrgreen: Statystycznie biorąc to pewno wykluły sie już robaki które zajmą się moim recyclingiem. Wątpię czy krzyżyk postawiony w deklaracji że w razie co mozna mnie wziąść na części na coś się przyda.
Z takiego złoma? Machną ręką i tyle będzie.
Właśnie tak sobie przypomniałem że jak byłem mały to oglądałem w telewizji relację z lądowania amerykanów na księżcu. Ja jego, to chyba było w 1969 roku , a ten co to postawił pierwszy kroczek wielki dla ludzkości to odwalił kitę z zeszłym roku ? Jakoś tak.
Pamiętam fantastyczne polne drogi zanim wynalazek asfaltu upowszechnił się na dobre, elektryfikację, PGR-y i niemiłosiernie śmierdzące SKR-y :lol:
Chociaż z elektryfikacją to chyba coś mi sie poj.. pokręciło.
Ale drogi były fajowe, jak sie spier , spierniczało przed milicją obywatelską to fantastyczną zasłonę stawiały. Większa zadyma niz pustynna burza normalnie.
Trza było wiać, bo to sprzęt bez rejestracji i nawet w CPN nie tankowany. Tylko z Gaz-a czy tam Maz-a takiego jak ruskie w czterech pancernych mieli. Bo to Heniek takim śmigał w latach mojej młodości i do miejscowego sklepu towar dowoził. Rozładował pakę a potem bajerował sklepową. No więc jak oni tam się :roll: z tego towaru rozliczali to ja ze szlałchem i bańką do Gaza po benzyne. Chlało to to jak czołg pewno i Heniek nigdy się nie skapował że mu brakuje paru litrów :mrgreen:
Benzyna była małooktanowa, nic poza Gaz-ami i WSKami na to nie poszło. Ni chu-chu. Ale za to bez ekologicznych dodatków i kaloryczna widać. WSK szła jak przecinak na tej miksturze. Chociaż cezeta też to żarła bez problemu i nominał fabryczny przekraczała. Jak było z górki i z wiatrem to licznik zamykała :mrgreen:
To był chyba najlepszy sprzęcior w tamtych zamierzchłych czasach. Prowadził się wzorowo i w miarę pewny technicznie. W każdym razie milicja nie miała szans dogonić żadnym wynalazkiem jakim wtedy dysponowali. Można sobie było pozwolic na bezczela przejechać koło nich nawet jak z koleżanką się jechało :mrgreen: Dopiero jakis czas potem jak mieli fiaciora kredensa to nie było już tak luksusowo bo kredens jaki był taki był ale jak się na prostej rozbujał to wprawdzie nie objechał rasowanej cezety ale też i nie szło go zgubić bez kombinacji. Kiedyś musiałem zaimprowizować i pójść w maskowanie dzięki przydrożnym krzaczorom. Jechałem z Jolką i z dosyć dużą szybkością przycelowałem w te krzaki. Nie zauważyłem że to jakies kolczaste jeżyny, pokrzywy i inne dziwne badyle. Mnie tam nic, ale Jola w sukience w kwiatki. Strasznie się poparzyła i pełno tych kolców nawbijało się w różne miejsca.
Aż się popłakała. No trudno, trzeba było ponieśc konsekwencje i wciągać te wszystkie kolce. Jola cała podrapana, bąble :cry: na ... :roll:
No wszędzie miała te bąble.
Ale jakoś wylizało się i śladu nawet nie było :mrgreen:
W każdym razie gliny nas nie dostały
andrut78 - Sob Cze 15, 2013 17:39
:
Witaj wśród swoich.

Chyba musisz na Łoje przyjechać, będziesz wieczorem przy ognisku opowiadał, przyjemnie będzie posłuchać.
Torba - Sob Cze 15, 2013 18:58
:
A te Łoje to co to jest, albo raczej gdzie ? Bo ja tu nowy i niekumaty w temacie.
Nazwa jakaś taka dziwna :???: To jakaś cywilizowana dzicz czy trzeba liczyć się z ew. sparingiem z miejscowymi? Co to im się ognisko nie będzie podobać i przyjdą ze sztachetami.
Nie żeby mi cos nie pasowało, ale trochę już wyrosłem z szybkiego refleksu i wolałbym być przygotowany i mieć jakiś łańcuch w razie czego :mrgreen:
Aaa, no i kiedy? Bo coś mi się zdaje że daleko mam zdeka i musiałbym jakieś wolne z bossem obgadać.
Kamil20d - Sob Cze 15, 2013 19:08
:
Witaj na samej górze masz wszystko wyjaśnione co to Łoje :)
Torba - Sob Cze 15, 2013 19:28
:
Zatrybiłem już i nawet zdążyłem zaoczyć Łoje na fotach. Nawet na dosyć cywilizowane strony to wygląda :grin: Mało tego, jadąc dodatkowo w pewne miejsce którego odpuścić nie mogę, prawie po drodze :mrgreen:
Niemniej termin dosyć bliski i pochopnie nie wproszę się jeszcze bo nie wiem czy dostanę wolne. Mam jakieś 2 tys kilometrów w jedną stronę.
Ponadto nie wiem czy wyrobię do tego czasu wyszykować Hondę i musiałbym przyjechać innym motocyklem. Ale myślę że ntvalibami nie jesteście i ujdzie bez obicia paszczy.
Za to mógłbym zrobić kurs smarowania łańcucha w motocyklu :mrgreen:
manius - Nie Cze 16, 2013 07:07
:
witaj.
Skorpionwr - Nie Cze 16, 2013 19:58
:
Witaj Kolego.
Jak Przyjedziesz to Zobaczysz dosyć sporo innych sprzęciorów. Nikomu to nie przeszkadza.
Jak wyrwiesz w okolice i Będziesz się baaardzo starał to może i masaż twarzy Zaliczysz :razz: Zapisuj się i ruszaj w drogę bo rzeczywiście Masz kawałek drogi. Ente zostanie pokonany w długości dojazdu na spotkanie.
Torba - Pon Cze 17, 2013 18:27
:
Dobra, dzisiaj gadałem z pryncypałem na temat mojego urlopu nagle zaplanowanego. Wszystko wydaje się być dobrze i mam duże szanse bicia rekordu.
A wogóle to ile Ente na pędzidle kilosów drałował na spotkanie?
(domyślam się że kogoś z budżetówki Łojowskiej wyklikam sobie w temacie z tym związanym? )
RadRas - Pon Cze 17, 2013 18:59
:
Torba jeszcze się nie zdażylo aby jakiś forumowicz takie eseje na powitalni pisał.
Witaj :mrgreen:
Torba - Pon Cze 17, 2013 19:08
:
Może kiedyś książkę napiszę, jak juz będzie o czym :mrgreen:
I będzie się chciało ponownie
DorDaw - Wto Cze 18, 2013 07:30
:
Witaj Torba , masz talent do elaboratów pisania :mrgreen: Może zostaniesz nadwornym kronikarzem :twisted: wszak fotografów u nas dostatek lecz wirtuozów pióra ...ehh :mrgreen:
Parabiker - Wto Cze 18, 2013 09:27
:
Witam :)
Puzon - Wto Cze 18, 2013 14:01
:
Cześć :mrgreen:
RedGuy - Wto Cze 18, 2013 15:28
:
Witaj. Jak na gościa nie udzielającego się na forach to gadatliwy jesteś.
LwG
Torba - Wto Cze 18, 2013 22:09
:
Pewno dlatego, nigdzie więcej nie marudzę to tutaj chce się.
SławekK - Sro Cze 19, 2013 05:41
:
RedGuy miałem to samo napisać jak przy pierwszej stronie powitania Torby byłem :wink:

Torba witaj na forum i przyjemnego marudzenia z nami życzę.
pitervx - Wto Cze 25, 2013 23:35
:
Witaj Torba.
Musze przyznać że skromne to powitanie :wink: nawet dla czytaczy :razz:
Conrad - Sro Cze 26, 2013 12:54
:
pitervx, temat już trochę stary odkopałeś, wątpię żeby Torba się coś jeszcze odezwał, ostatnio zaglądał tu 21 czerwca.
Torba - Czw Cze 27, 2013 19:40
:
Spoko. Żyję jeszcze. Tylko kurna to zycie nie takie różowe jak różowe tylko troche tak jakby sraczkoburaczkowe.
Praca i praca. Z szefem udało się bez rękoczynów załatwić urlop ale nie napisalem że on taki zajebisty jest że mnie ot tak sobie wyśle na wakacje. Takie to kurcze wady bycia niezastapionym.
Nawet czasu nie było skrobnąć.
W każdym razie ja już gotowy do drogi. Wcieło tylko gdzies namiot. Jeżeli jutro nie znajdę to może zdążę kupić jaki.
Bo jadę już pojutrze. Nie żeby aż tak cholernie daleko było tylko najpierw kręga walnę przez to to co to mam po drodze. Jakaś Francja, Belgia w której nie ma co zabardzo oglądać skoro nawyższa góra ma 19 metrów. Ale potem to Niemcy i mam obcykane gdzie najpierw musze podjechać.
Tak więc Ełrorura już zabukowana chyba na 14. Torbolot przyszykowany do drogi, znaczy nowe opony i takie tam.
No i nowa kurtka nawet zakupiona coby Torbę nie przewiało albo rozpuściło. Poza tym trochę przyduża zakupiona celem takim że ma pomieścić mni ze zbroją na grzbiecie. Możecie się śmiać, ale ja już mam takie doświadczenia że bez skorupy zewnętrznej to wole się nigdzie nie szlajac po autostradach. Fakt że aktualny Torbolot nie jest jakiś specjalnie szybki i może ze 2.40 z wiatrem wyciśnie a ja tam wolę na zarysowanie sie nie narażać.
No więc dlatego ta kurtka. Bo sama zbroja może i ładna nawet, ale wyglądam w niej jak jakiś robocop albo transformers i wolę to trochę zamaskować :mrgreen:
Coby laski nie uciekały np.
Jutro zrobie komisyjną fotę licznika żeby zobaczyc ile to wyjdzie do Łojów gdzie na krzywy ryj przyjadę ale może da sie jakoś popłacić na miejscu
sitars - Sob Cze 29, 2013 22:10
:
Witaj!
Scotty_ - Pon Lip 01, 2013 06:26
:
Torba, witaj właściwym miejscu!