Chciałbym sprowadzić igłę, w innym przypadku poszukiwania ograniczone by były do PL.
12-15 tys. pln to przedział rozsądny, czy mocno przesądzony, za ten przedział roczników co podałem ?
Christo - Nie Sty 27, 2013 22:05
:
Sprowadzałem sobie w 2010 samochód.
Powiem tak, co lepsze samochodzy szły jak świeże bułeczki. Nieraz jak gazeta tylko wyszła to już część ogłoszeń była nieaktualna.
Szukając po komisach nie odwiedzaj Turków czy innej maści handlarzy poza Niemcami. Nie wiem jak z motocyklami, ale za dobry samochód trzeba zapłacić. To mit, że w DE można kupić taniej samochód niż u nas na allegro.
Wiem, że cały czas piszę na temat samochodów, ale najprawdopodobnie z motocyklami sprawa ma się podonie. Kupując w niemieckim salonie czy komisie samochód, nie ma mowy żeby był tam licznik kręcony. W niemczech to nielegalne. Uważaj na motocykle przywożone z innych kraji i sprzedawanych w niemieckich komisach bo możesz się naciąć.
Za dobry okaz będziesz musiał zapłacić więcej niż w Polsce i z tym się licz jadąc tam.
U Niemca wiele nie utargujesz :/
BartekOpole - Nie Sty 27, 2013 22:56
:
Tak jak pisze Christo kupując tam igłę musisz mieć relatywnie więcej kasy niż tu. Nie wiem czy już tym się parałeś ale jeśli nie to może być trudno. Najlepiej zlecić to komuś kto się tym zajmuje bo i on i ty poniesiecie mniejsze koszty: transport, kontakty, znajmomość tematu, sprzęt do transportu itp. Dużo można ryzykować jadąc kilkaset km. W jedną stronę w niepewną ofertę...tym bardziej ze mowa o kwotach znacznie mniejszych niz ceny podobne do salonowych modeli. Zresztą może warto się zastanowić nad motocyklem w stanie po drobnej wywrotce, ślizgu, ale z niewielkim przebiegiem i młodszym rocznikiem. W tej syt. Pozostała by tylko wymiana kilku elementów jednego z boków i moto masz jak z fabryki. Ja tak zrobilem ale mam zaufanego człowieka który pod zamówienie sprowadza motocykle. Różnice w cenach są kolosalne a po drobnej kosmetycznej naprawie motocykl wygląda doskonale (np. Nowe boczki, kalierowanie wymiana szyby, lusterek itp.)
czupakabra - Pon Sty 28, 2013 06:58
:
Kupowałem przez kogoś i tym razem będzie tak samo. Z własnego doświadczenia wiem, że w chwili sprzedaży moto " igły ", pierwszy oglądający kupuje, nawet gdy jest brak negocjacji ceny.
( tak sprzedałem trampka)
Moje pytanie bardziej , tej kwestii dotyczy, jak najmniej stracić lub nic , w momencie sprzedaży
gdyby Deauvillka mi nie przypadła do gustu.
Mam nadzieję, że będzie inaczej, bo jednostkę napędową już znam i wiem czego się spodziewać
Najbardziej mnie zastanawia w modelu 650, brak wskaźnika temperatury i poziomu paliwa
Powiem szczerze, że oglądałem kilka sztuk innych moto w kraju, ale do stanu z opisu im wiele brakowało.
Deauvillka jest jedną z opcji, ale raczej decyzja już podjęta i ona jest pierwsza w kolejce
Christo - Pon Sty 28, 2013 08:34
:
Brakiem wskaźnika paliwa się nie przejmuj. Tankujesz co 300km i nie będzie problemu. Ewentualnie zawsze pozostaje Ci rezerwa na której przejedziesz jeszcze 20km bez spinki.
Nie zastanawiałeś się za NT700? Za ok 15tys już można coś znaleźć, pytanie tylko w jakim stanie.
Apropo kupna w Polsce. Ja przepłaciłem ale wiem, że mam motoykl mechanicznie na "cacy".
Kupiłem za 6,5tys i kolejne 4tys wsadziłem w remont mechaniczny.
Zrobione zostało:
- hamulce przednie
wymiana tarcz (też używane ale w bdb stanie, na starych przy hamowaniu były drgania kierownicy)
klocków
płynu
przedniej pompy
- Zawieszenie
tylni amortyzator używany ale duuużo lepszy niż ten co był
wymiana płynu w przednim amortyzatorze + uszczelniacze
- Łożysko główki ramy
- Czyszczenie i synchronizacja gaźników
- Reguulacja zaworów
- Wymiana płynów
oleju
chłodniczego
oraz w wale kardana
- Nowa opona przednia
- Kilka zabiegów kosmetycznych
polerka
podmalowanie czarnych plastików na gmolach oraz klapek od schowków przy kierownicy bo pociekł płyn hamulcowy
- Możliwe że o czymś zapomniałem
Motocykl był ściagany z Anglii przez mojego kolegę. Był po delikatnym szlifie, ale to była raczej kwestia pospawania plastików. Rama prosta. 3 lata jeździł u 1 właściciela w Polsce od którego później odkupiłem motocykl.
Mechanik który mi robił remont powiedział i nawet pokazał, bo często siedziałem z nim w garażu jak robił mi motor, że większość części była orginalna. Możliwe, że nie były wymieniane od nowości. To dobrze i źle. Dobrze bo nie było dziwnych przeróbek i łatwiej było wymienić zużyte części, źle bo ktoś nie dbał o Deauvillkę. W Anglii musiał być garażowany bo nie było śladów rdzy, czy wżerów bardzo popularnych dla motocyli z tamtych rejonów.
Można powiedzieć że trochę przepłaciłem, ale juz tak nie mogłem się doczekać żeby mieć swój motocykl, że brałem pierwszy lepszy za jak najmniejszą kasę ze świadomością, że jak coś będzie do roboty to poprostu się to zrobi
Może warto zainteresować się troszkę starszym modelem np tym niżej?
Wie ktoś czyje to moto?
http://allegro.pl/honda-d...2980870643.html
walus - Pon Sty 28, 2013 20:55
:
Witam na forum .
Scotty_ - Pon Lut 11, 2013 05:08
:
Witaj we właściwym miejscu w sieci.
Lewa w górę.