Forum Honda NTV

Problemy techniczne - ulewa a przewrotka na postoju

Metro - Sro Sie 01, 2012 21:08
: Temat postu: ulewa a przewrotka na postoju
witajcie,
minęły 3 dni - jak udało mi się powrócić z traski w Bory Tucholskie. Wracałem w niedzielę - a lało niesamowicie. Woda w butach...
Ale, do rzeczy - fakty: tuż przed powrotnym wyjazdem, wystawiłem maszynkę do drogi - wróciłem na kawę, a że dróżka z miękkiego piasku i lać zaczęło, podmyło i moto się przewróciło. Nie wiem jak długo leżało w rzęsistym deszczu - z pół godziny, nie więcej...
Wpierw przerażenie, potem szybka akcja do pionu - niby nic się nie stało. Odpalam po jakimś czasie, a tu zonk. Pali na jeden cylinder. Nie chce jechać. Uparłem się, poczekałem manipulując manetką i pociągnąlem w męczarniach dobre 15 km zanim doszedł do siebie - potem już bylo OK :) Na szczęście.

Ale - pytanie, czy to normalny objaw? Zaszkodziła przewrotka, deszcz czy wszystko naraz. Nie mam pewności czy szukać jakiś przebić, usterki, nieszczelności? Czy to się znów kiedyś nie powtórzy przy innej okazji?
Dajcie znać, jeśli macie jakieś pomysły i doświadczenia.

K
radzieckii - Sro Sie 01, 2012 21:27
:
Najlepiej zacząć od Powitalni :mrgreen: Musiała się dostać woda między fajki a świece i stąd taki objaw. Warto na miękkim podłożu dać kawałek sklejki 10x10 cm pod stopkę. Dużo miejsca w kufrze nie zajmie. Z braku laku dobry będzie też większy kamień :wink:
Metro - Sro Sie 01, 2012 21:37
:
radzieckii napisał/a:
Najlepiej zacząć od Powitalni :mrgreen: Musiała się dostać woda między fajki a świece i stąd taki objaw. Warto na miękkim podłożu dać kawałek sklejki 10x10 cm pod stopkę. Dużo miejsca w kufrze nie zajmie. Z braku laku dobry będzie też większy kamień :wink:


Wiedziałem, ze ta sklejka mi się przyda, tylko zabrakło "motywatora" :) Teraz już się zmobilizuję i cus wystrugam.
Juz miałem lawete w oczach...
Borys - Czw Sie 02, 2012 06:48
:
Po takiej przewrotce najprawdopodobniej wystąpił jeszcze objaw zalania dziada olejem, który przelał się przez pierścienie do komory spalania zalewając świece. Skoro moto leżało dłuższy czas, olej miał dobre warunki do takiego zadziałania. Dlatego zapewne moto nie popalało.
Będzie żyć! :P
ARTURO - Czw Sie 02, 2012 08:34
:
Ja dodam jeszcze , że wożę dwie płytki pod stopkę , jedna do mnie a druga do kolegi obok , żeby jego motorek się na mój się nie przewrócił :wink: :mrgreen:
Fidel - Czw Sie 02, 2012 08:48
:
ARTURO, czekałem aż to napiszesz :grin:
Killu - Czw Sie 02, 2012 10:17
:
Zgnieciona puszka jest GIT :D
pikonrad - Pon Sie 06, 2012 11:20
:
Równie dobrze sprawdza się zgnieciona butelka plastikowa, w razie kryzysu można ją pociąć na trzy stopki. Sprawdzają się również świetnie blaszki marki inPost.
smorawski_m - Pon Sie 06, 2012 13:27
:
InPost RULEZ, sam mam w schowku takową