Forum Honda NTV

Ogólne - Kupno kasku

KAMELsNTV - Czw Kwi 10, 2008 10:28
: Temat postu: Kupno kasku
Witam, przymierzam się do kupna kasku. Jako bardziej doświadczeni podpowiedzcie początkującemu co wybrać w rozsądnej cenie. Na Allegro wypatrzyłem AGV GP-1 za 280 zł, http://www.allegro.pl/ite...m_s_m_l_xl.html cena rozsądna, ale nie wiem jak z jakością tego produktu. Może warto dołożyć 100 - 200 zł i coś innego zakupić? W końcu niższa cena nie przesądza o jakości.

Pozdrawiam
kermadec - Czw Kwi 10, 2008 12:57
: Temat postu: Re: Kupno kasku




Tu sie niestety nie zgodzę. Za 280zł to można kupić co najwyżej nocnik. Można sobie kupić tańsze rękawice albo odpuścić sobie na początek spodnie (czego i tak nie polecam) ale na kasku nie oszczędzaj. W okolicach 500-600zł znajdziesz już coś ciekawego.



Pozdrawiam
ab_gutek - Czw Kwi 10, 2008 14:37
:
Kermadec napisz, co oznacza według Ciebie coś ciekawego?



Sam posiadam AGV K2 (ojedno oczko wyższy model od gp1) Materiał ten sam tyle że wyjmowana wyściółka i system antifog (ale nie napylany na szybkę a raczej poprzez nawiew na nią). Używam go codziennie od dwóch lat (dojazdy do pracy) nie wygniótł się i nic się z nim nie dzieje. Kupiłem akurat AGV, ponieważ wcześniej mierzyłem kask koleżanki (właśnie GP1) i pasował idealnie - a chciałem kupić wysyłkowo bo u nas we wsi wybór kasków niewielki. Koleżanka na swój GP 1 nie narzeka.
leslie - Czw Kwi 10, 2008 14:42
:
"Jeżeli masz głowę za 100 dolarów to jeźdź w kasku za 100 dolarów" to hasło reklamowe producenta kasków z lat 70-tych. Jak widać, dobrze się trzyma.



http://www.motorcycliston...view/index.html pokazuje, że kaski za 100 dolarów zapewniają bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa. Jeżeli kask spełnia normy ECE22-05 to na jego bezpieczeństwo raczej nie ma co narzekać. Droższe kaski zapewniają wyższy komfort, lepszą trwałość, wentylację, mają lepszej jakości wizjery, wbudowane pinlocki, szmery bajery. Ale kask za 250-300 zł w razie wypadku raczej uratuje nam życie.



Oczywiście, można stwierdzić że na bezpieczeństwie nie ma co oszczędzać. Ale wszyscy mają ograniczone fundusze. Może zamiast kasku za 500-600 zł lepiej kupić kask za 300 zł, a pozostałe 300 zł dołożyć do budżetu na ubranie ochronne? Albo wydać je na doszkalanie?
ProVibe - Czw Kwi 10, 2008 18:02
:
A poza tym dochodzi jeszcze jedna sprawa, cena kasku w Polsce.

Moja dziewczyna znalazła kask uvex ps415 (mała skorupa specjalnie dla kobiet). W sklepie w łodzi kosztuje 510 PLN a na niemieckim Ebay 'u 80 E(ok 300 PLN+przesyłka do polski to ok 350 wyjdzie). Według tego co pisze kermadec to ten z ebaya to nocnik a ten w sklepie to już jest spoko kask. Przy kupnie według mnie jest najważniejsze żeby go najpierw przymierzyć i posłuchać kogoś kto takowego używał. A cena to jest kwestia która w Polsce nijak się ma do wartości kasku , pisze to na podstawie zakupu kumpla który to kupił kask nolana za 800 PLN po czym okazało się że ten sam kask w zeszłorocznym malowaniu można kupić za 500,a wydaje mi się że malowanie nie zwiększa bezpieczeństwa.
kermadec - Czw Kwi 10, 2008 18:59
:
ProVibe - czepiasz się szczegółów. Ja piszę o konkretnej klasie kasków (a klasa=kasa).

To, że jakiś kask na "jebaju" jest tańszy nie oznacza że jest gorszy. Tak samo malowanie o którym wspomniałeś.

Problem w tym, że przed kupnem TRZEBA SIę POROZGL?DAć. Wybacz ale jeśli Twój kumpel przepłacił za kask to świadczy tylko o jego nieobeznaniu z rynkiem.

Osobiście za 800zł wolę kask w jednolitej kolorystyce niż taki z bohomazami podwajającymi cenę.



P.S. A na allegro czy "jebaju" w życiu bym nie kupił żadnego ciucha. Tym bardziej, że kask kaskowi nierówny. Jeśli miałeś w życiu okazję mierzenia kilku egzemplarzy tego samego kasku (ten sam rozmiar i model) to będziesz wiedział o co chodzi.
ADI - Czw Kwi 10, 2008 19:23
:
Witam!!! Ja posiadam kask AGV GP-1 rozmiar M

I powiem że jak dla mnie ,to szczena jest za krutka (krótka) i podwiewa od spodu .

Ten kask ma symbol bezpieczeństwa (E11) i zapinany jest na klika który się zacina po 1 roku. koszt 280zł

Mam drógi kask ARC symbol bezpieczeństwa ma (E13) jest głębszy

i ma bardziej wysuniętą szczene do przodu ,posiada również odpinane gąbki ,które można wyprac .Więc jak dla Mnie lepszy od AGV :) koszt 420zł Pozdrawiam!!!





Regulamin!



kermadec

ProVibe - Czw Kwi 10, 2008 20:02
:
Na to czy kask różni się od tego ze sklepu odpowiem w weekend bo wtedy przyjedzie z Niemiec i będzie testowany. A z tym Nolanem to i tak by kupił ten droższy bo ma kasę a malowanie spoko jest, a poza tym to malowanie wybrała żona i to ona decydowała a kumpel się nie sprzeciwiał bo ma już dość kłótni o to że tylko on decyduje w sprawie ciuchów i motoru. Wiadomo spokój w domu rzecz święta. A przyznaję rację i powtórzę to co pisałem wcześniej najpierw trza się porozglądać i popytać a potem kupować bo ceny są bardzo różne a wybór w tym momencie ogromny.

Ja polecam wszelkiego typu bazary (np. moto weteran bazar w łodzi) bo na niewielkim obszarze masz wielu sprzedawców i wiele modeli, a z tego co wiem to każde większe miasto ma teraz swój bazar co jakiś czas.
KAMELsNTV - Czw Kwi 10, 2008 20:18
:
Dzięki za wszystkie opinie, chyba jednak rozejrzę się za czymś z wyższej półki, prawdopodobnie wybiorę sie do Warszawy na http://www.mototarg.pl/

POZDRAWIAM
punio - Nie Kwi 13, 2008 00:46
:
Ja to najsampierw przepraszam, bo ja po dzisiejszym rozpoczeciu sezonu w bialymstoku to ja troche trafiony jestem.



Co do kaskow:

Co do ocen kaskow, norm i innych takich to ja bardzo sceptyczny jestem. Po pierwsze - nie zawsze norma, szczegolnie amerykanska, oddaje rzeczywista jakosc kasku. A przez jakosc rozumiem "ratowalnosc" w przypadku wypadku.



I tu akurat kaski w przedziale 600-800 roznia sie niewiele od kaskow z przedzialow wyzszych (oczywiscie jest to moja opinia).

Natomiast kaski z wyzszej polki maja kupe fajnych wodotryskow. A to shoei 'owy super extra cichy nawiew powietrza. A - nolan ma n10X - z mozliwoscia montazu zestawu blutuf do komorki.No i oczywiscie - antifog.



Osobiscie na dzis zastanawiam sie pomiedzy shoei multitec, shoei xr1000 i schubertch c2. Ma byc bezpieczny, CICHY i jeszcze raz bezpieczny. A... i wygodny ma byc....



Jak sobie obszoruje dupe... trudno.. poboli.....

Jak sobie oboszruje leb i rylo..... wolalbym nie...



pozdrawiam

ps. obecnie jezdze w kasku sharka xrs, swego czasu bardzo dobry model. Teraz mysle, ze wole doplacic za komfort jazdy. Albo shuberth, albo shoei. A jak moj leb nie bedzie pasowal ani do jednego, ani do drugiego - pozostanie mi arai.

Bo glowe sie ma albo do shoeia, albo do araia. Tak mowia :)
Cambell77 - Wto Kwi 15, 2008 00:26
:
Co do kasków, to ja posiadam HJC za 500 zł,



wiadomo za malowanie płaci się; ten sam kask w malowaniu kosztował 600zł.

Ogólnie jestem zadowolony i polecam tę markę, wiadomo jeśli masz pieniądze do kup kask za 1000 zł, choć ma atest i homologację to jest inaczej wykonany. Odradzam kupowania kasków szczękowych za cenę niższą niż 1000zł, wielu znajomych mieli kaski szczękowe ze cenę mniejszą niż 1000 i narzekali okropnie.

Dobry kask do postawa, spotkałem się też z tym "Żółwie dobrze latają"
kermadec - Wto Kwi 15, 2008 01:05
:
No to dziwne bo Airoh SV55 kosztuje poniżej 1000zł a ja jakoś nie narzekam :wink: .
punio - Wto Kwi 15, 2008 17:01
:
Ciekaw jestem Twojej opinii, gdybyś mial okazje go porownac z np schuberthem c2. Bo bez takiego porownania to naprawde trudno ocenic czy kask jest dobry, czy takisobie.



Osobiscie mam sharka. Gwizdze, wyje, piszczy szumi i jeczy juz powyzej 80.



I dlatego mam zamiar go zmienic. Najchetniej na shoei 'a multiteca albo wlasnie na schubertha c2.
Cambell77 - Wto Kwi 15, 2008 20:47
:
Mój HJC też powyżej 80, szumi itp. ale nie mam pieniędzy by go zmienić; a tak bardzo mi nie przeszkadza w jeździe gdyż dalekiej turystyki nie uprawiam.



Co do kasków szczękowych są one bardzo fajne dla osób uprawiające turystykę i są funkcjonalne, ale brat ma Airoh nie wiem jaki model, (ale nie z najwyższej półki) i narzeka. Szczękowy ma jeden plus, nie ma takiej rzeczy jak rwanie uszów przy zdejmowanie hełmu, co w moim bardzo mnie denerwuje.
akielek - Wto Kwi 15, 2008 21:53
:
Cześć. Proponowałbym nie podchodzić do marki kasku zbyt dogmatycznie. Czasy plastikowych kasków dawno minęły. Trzeba zachować proporcje i umiarkowanie. Producenci dodają trochę bajerów, nowe malowanie i oczywiście cenę. Grunt to odpowiednie dobranie kasku. Mnie na przykład wnerwiają zbyt miękkie wyściółki. :roll:
ProVibe - Sro Kwi 16, 2008 17:29
:
Miałem napisać czy kask z e-bay 'u ale rozmiar zgadza się nawet z pomiarami głowy przy pomocy centymetra. Aczkolwiek nie polecam kupna kasku tylko na podstawie pomiaru głowy ponieważ każda czaszka ma inny kształt. Znam gościa który jeździ w XL bo ma tak szeroką szczękę, a z pomiarów głowy nad brwiami i uszami wychodzi mu M.
IrekNTV650 - Nie Kwi 20, 2008 22:20
:
Nie wiem co kask można kupić za 280 skoro dla 4-latka kosztuje "byle co" prawie 100-150zł. Uważam że na kask trzeba wydać min 500 zł - chyba że jeździmy w tylko raz w miesiącu z garażu na myjnię.
joy - Pon Kwi 21, 2008 23:16
:
Kupiłem ostatnio szczękowca CABERG JUSTISSIMO GT - najwyższy model, i jestem rozczarowany, bo gwiżdże okrutnie. Podobno był testowany w tunelu aerodynamicznym i należy do cichszych, ale w porównaniu do leciwego integrala NOLAN N60 jest straszliwie głośny od 80 km/h. Bez zatyczek do uszu się chyba nie obejdzie... Powiedzcie, czy każdy szczękowiec jest tak głośny w porównaniu z integralem? Za tego CABERGA dałem ponad tysiąc...
MISZA-NFT - Pon Kwi 21, 2008 23:32
:
Z tego co wiem szczękowce są zawsze z reguły głosniejsze od integralnych to chyba wszystko przez to, że mają ruchome cześci. Integralny jest zrobiony z jednej całości i stąd nie jest tak głośny.
leslie - Wto Kwi 22, 2008 14:44
:
Joy, po pierwsze, szczękowce są zawsze głośniejsze od porównywalnych integrali, po drugie, nawet w integralu powinno się jeździć w zatyczkach (jeżeli jeździ się z większymi prędkościami) - słuch najbardziej uszkadza świst wiatru, o wysokiej częstotliwości, często niesłyszalny dla ucha.
zibi74 - Sro Kwi 23, 2008 11:54
:
Wiem ze zaraz zostane przez Was sponiewierany, ale wg mnie kupowanie kasku za 1000 zł to bezsens... Jesli chodzi o bezpieczeństwo to wywrotki parkingowe wytrzyma każdy kask,20 lat temu były kaski na które teraz nikt nawet nie popatrzy i spełniały swoje zadanie nawet przy ślizgu przy wiekszych predkościach.Jesli ktos przywali łbem centralnie w przeszkode powyżej 100km/h to i tak mu nic nie pomoże... Naprawde bezpieczne kaski to koszt kilku motocykli, mówie o kaskach takich jak w F1, tyle że tam jest dodatkowo stelarz zabezpieczajacy szyjny odcinek kręgosłupa. Ja tam kupiłem sobe taki kask http://www.allegro.pl/ite...zes_gratis.html ale o wiele taniej bez pośredników w hurtowni i jestem zadowolony. O wiele ważniejsze od marki kasku jest jego dopasowanie, rozmiar i odpowiednia regulacja paska- widziałem kilku motocyklistów z zapięciem powiewajacym z boku... a o skuterzystach juz nie wspomne...
leslie - Sro Kwi 23, 2008 19:43
:
zibi, przeginasz w drugą stronę. to, że naprawdę bezpieczny kask kosztuje tyle, co parę motocykli to bzdura, takie kaski jak mają zawodnicy na wyścigach są naprawdę bezpieczne - i nie są jakoś dużo bardziej bezpieczne od kasków za około 100 dolarów. Ale wpółczesne kaski ogólnie są dość sensownie robione, nie ma jakichś superdrogich technologii które pozwalałby drastycznie zwiększć skuteczność kasku.



A ochraniacz na szyję można sobie kupić, za jedyne 400 dolarów:

http://www.leatt-brace.com :) )
zibi74 - Pią Maj 09, 2008 10:49
:
nie wiem co to za kask, ale malowanie świetne!!!
Cambell77 - Sob Maj 10, 2008 15:37
:
Zibi co do kasku w cenie 1000 zł to ci powiem dwie rzeczy



-za tą cenę masz niesamowity komfort podróżowania, nic ci nie szumi nie masz prądów powietrza przy karku itp. Co już było powiedziane



-jak mi koledzy powiedzieli to w kasku za 1000 zł nie liczy sie z czego jest zrobiona zewnętrzna skorupa tylko ta wewnętrzna gdyż to ona absorbuje największą siłę uderzenia; i jak mi wiadomo kask za 500 zł a za 1000zł ma inną mieszankę tej wewnętrznej skorupy lepszą oczywiście. A to że kask zrobiony jest z carbonu itp. to tylko po to by zmniejszyć wagę kasku co też jest ważne. Co każdy wie.



Ale największym dla mnie szczytem głupoty są ludzie którzy posiadają mocne motory a wsiadają na nie z "no name" kaskiem i lekką skórą.



Zibi na koniec chce ci powiedzieć że kask ratuje życie i to bardzo, mam znajomego który przeżył wypadek (jechał r6) posiadał kask agv z malowaniem Rossego za 1500zł; przywalił on z prędkością 130km/h w barierkę metalową kaskiem. Do dzisiaj z nim normalnie rozmawiam, czasami ma problemy z karkiem jak szybko się odwróci ale to normalne. A kask pęk na pół co dobrze świadczy. Więc warto wydać pieniądze na głowę, bo bez niej nie można żyć. Wiadomo każde ma swoje zdanie i poglądy.
sitars - Sob Maj 10, 2008 16:11
:




Jedna z lepszych bajek jakie czytałem na tym forum.

Pozdrawiam
leslie - Sob Maj 10, 2008 16:39
:




Jakby Ci to... wszystkie kaski mają wewnętrzną warstwę absorbującą wykonaną z tego samego materiału - styropianu. Taki za 300 zł i taki za 600 i taki za 1500. Różnice występują w materiale skorupy zewnętrznej oraz tym, ile tego styropianu może być i w jakim kształcie dokładnie, ale jakichś porażających różnic na korzyść superdrogich kasków nie ma (a może być i na odwrót).
Cambell77 - Sob Maj 10, 2008 17:18
:
to dzięki że mnie poprawiłeś.



To z tego wychodzi że tak naprawdę płacimy jedynie za komfort.

thx.



Sitars: Tak mówił a jak było. Sądzę że miał na liczniku 150 lecz gdy zobaczył korek zaczął hamować (bo akurat zjeżdżał z wiaduktu) to wiadomo wytrącił trochę prędkości, może przesadziłem z tym 130. Ale liczy się fakt że uderzył kaskiem w barierkę z nie małą siłą.
zibi74 - Nie Maj 11, 2008 15:34
:
Ja kilkanaście lat temu też zaliczyłem szlifa przy 120(prędkośc przed wytrąceniem) i nawet niewiem o co przywaliłem wydaje mi sie ze o jakiś kamień lub betonowy słupek z nr drogi tak że urwało mi szczęke z jednej strony kasku, skutki wypadku były podobne jak bym dostał porządnie piąchą, bolala mnie szczena przy przeżuwaniu A kask to stara poczciwa ' z roku 90 warty grosze a jednak spelnił swoje zadanie...
vasiliy - Nie Maj 11, 2008 18:55
:
Mam pytanie zatem. Moim kolejnym kaskiem, jak mniemam, będzie Caberg Rhyno (http://picture.yatego.com...att_Galerie.jpg) lub Airoh SV55 (http://www.suzuki.is/Acce...oh/SV55S29N.jpg).

Pytanie brzmi oczywiście - który z nich? A może polecicie innego szczękowca do 500/600zł?



Zakup po wakacjach, czyt. po saksach.



Pozdrawiam
kermadec - Pon Maj 12, 2008 00:37
:
Ja z SV55 jestem zadowolony. Przejechałem w nim ok 15000km i nigdy nie sprawił mi zawodu. Z Caberg 'iem nie miałem do czynienia.
vasiliy - Pon Maj 12, 2008 10:11
:
Ja obecnie jeżdzę w Cabergu i jakościowo jest to naprawdę dobry kask. Po prawie 7 latach użytkowania środek jest jak nowy, delikatne ryski na wizjerze (po bokach) i skorupie - to normalne.



Kermadec, SV55 ma bluetooth z tego co się orientuję? W jakim celu? Podłączenie telefonu wchodzi w grę? Rozumiem że w kasku nie ma słuchawki ani mikrofonu?



Pozdrawiam
kermadec - Pon Maj 12, 2008 14:00
:




Coś pomieszałeś. SV nie ma BT. Nowsze modele (mój jeszcze nie) mają (podobnie jak już kilka kasków na rynku) wygospodarowane miejsce na fabryczny zestaw słuchawkowy na BT. Niestety cena kasku i zestawu BT to jakieś 1300-1400zł więc....

Nie ma co się rozpisywać. Za tą kasę wolę kupić jakieś fajne tekstylki.



P.S. Bluetooth 'em możesz podłączyć telefon, nawigację, niektóre interkomy lub cb-radia.
vasiliy - Pon Maj 12, 2008 19:48
:
Okay, dzięki za wytłumaczenie! Rzeczywiście, nowy SV55 kosztuje 569zł i ma wygospodarowane miejsce na podłącznenie BT. Cena zestawu BT to pewnie inna bajka.



Pzdr.
kermadec - Pon Maj 12, 2008 22:43
:




Dokładnie. A taki zestawik to ok 700zł. To tak w przybliżeniu bo nie wiem dokładnie natomiast wiem ile kosztują podobne zestawy np Motoroli :wink: .



Zawsze do usług :) .