Problemy techniczne - POMOCY - szukam sprzęgła jednokierunkowego do rozrusznika kpt Żbik - Pon Mar 28, 2011 22:53 : Temat postu: POMOCY - szukam sprzęgła jednokierunkowego do rozrusznika
Jak w temacie. Moze ma ktos cześć o tajemniczej nazwie - sprzeglo jednokierunkowe rozrusznika?
Prawdopodobnie mi padlo, bo w czasie pracy silnika slychac ze wlacza sie rozrusznik. A to chyba nie jest za dobry objaw..
Mieliście taki przypadek?
Pozdraiwam
kpt Killu - Wto Mar 29, 2011 00:15 :
A czy problem na pewno nie leży gdzieś w kablach? Jeszcze nigdy nie słyszałem o takim przypadku... Nie mówię, że to niemożliwe... Ale z pewnością bardzo dziwne. tomeczek151 - Wto Mar 29, 2011 15:10 :
Co ma sprzęgło jednokierunkowe do włączania się rozrusznika w czasie jazdy? kresek - Wto Mar 29, 2011 21:16 :
kapitanie może gdzieś jakaś zwora na kablach się pojawia ? sitars - Sro Mar 30, 2011 06:30 :
Tak jak mówią koledzy, szukaj jakiegoś zwarcia. Może zacznij od przeczyszczenia zespołu przełączników na kierownicy, z nastawieniem na przycisk startera. Czy to na 100% słychać rozrusznik?
Pozdrawiam ARTURO - Czw Mar 31, 2011 06:52 :
Kiedy remontowałem mój silnik i miałem tą część rozebraną , czyli alternator i za nim to sprzęgło ( bendiks ) to wydaje mi się , że to nie powinno chwytać na wolnych obrotach . Jak by było z tym coś nie tak to raczej by się ślizgało . Tam są takie wałeczki które tylko w jednym kierunku się zakleszczają i rozrusznik się łączy z wałem silnika. Wszystko pracuje w oleju według mnie jest to nie zniszczalne i do tego wątpię czy osiągalne . Zrób sobie taką próbę : na zapalonym silniku kiedy usłyszysz ten niby rozrusznik właśnie wtedy naciśnij przycisk rozrusznika ( nic się nie stanie bez obawy ) i jeżeli dodatkowo usłyszysz gwizd rozrusznika to wiedz , że tamto to nie chwytanie rozrusznika. Jeżeli po naciśnięciu nic się nie zmieni to szukaj przyczyny tak jak koledzy piszą najpierw w elektryce ( odłącz go całkowicie od zasilania ) jeśli to nie pomoże to współczuję okręcaj kapę , alternator (tam jest potrzebny ściągacz , ale uwaga pasuje od naszych polskich Komarków czy Rometów , ten do ściągania magneta ) i dopiero masz sprzęgło kierunkowe na wierzchu .
Ja jednak wątpię w usterkę tego i liczę , że po tej próbie usłyszysz ten dodatkowy gwizd rozrusznika.
Z ciekawością czekam na rezultat , powodzenia. Borys - Czw Mar 31, 2011 11:24 :
No dobra, skoro obecna praktyka nakazuje pisać o tym samym w kilku tematach, to i ja dodam swoje trzy grosze tutaj.
Dobrym sposobem na lokalizację dziwnych dźwięków w silniku i nie tylko jest kołek. Dokładniej, to chodzi o kawałek prostego kija, najlepiej z jakiegoś twardego drewna, choć ja używam do tego celu nawet trzonka od dużego młotka. Kołek pełni rolę stetoskopu. Wystarczy przy pracującym silniku poprzykładać go jednym końcem w podejrzane miejsca i do drugiego końca ostrożnie przyłożyć ucho (może być prawe). Można dokładnie posłuchać, skąd dziwny dźwięk dochodzi. Oczywiście potrzebna jest jeszcze wiedza jak dany mechanizm jest zbudowany, żeby mieć pojęcie co i jakie dźwięki może wydawać. W taki sposób bardzo łatwo namierzyć awarie łożysk alternatora, pompy wody, hydraulicznych regulatorów luzu zaworowego i innych elementów, które pracują, zużywają się i chroboczą w silnikach.
Proponuję więc koledze z Mazur nabycie takowego kołka (Castorama, ok 5zł), odpalenie motóra (tymże rozrusznikiem) i posłuchanie co i gdzie klekocze i pracuje.
Najprawdopodobniej, jak to już wcześniej sugerowałem, kolega ma wypracowane sprzęgło wielotarczowe i jak w wielu innych Hondach ono wydaje dziwne dźwięki w takcie pracy silnika na luzie.
A tak poza tym my się tu produkujemy, a kolega nawet nie raczy zareagować.
Pozdrawiam! ARTURO - Czw Mar 31, 2011 11:38 :
Borys napisał/a:
A tak poza tym my się tu produkujemy, a kolega nawet nie raczy zareagować.
No właśnie czekamy na diagnozę
Pozdrawiam Borys, jak tam płytka pompy u mnie ok. Borys - Czw Mar 31, 2011 13:38 :
Artur, u mnie płytka w pompie chodzi mniodzio. Zapomniałem już, że mogą być jakieś problemy z pompą i że jakieś styki się tam wypalają. Po prostu dla mnie temat nie istnieje ..
Zbieram się do wykonania fotomanuala z tej modyfikacji, ale jakoś ciągle się nie składa..
Pozdrawiam! kpt Żbik - Czw Mar 31, 2011 18:57 : Temat postu: Jeszcze chwileczke
Panowie!
Wielkie uklony za podpowiedzi. Jak tylko wroce w rodzinne strony, wszelkie próby poczynie, czyli za conajmniej tydzien. Tez w glowie wydaje mi sie ze to maloprawdopodobne zeby tam sie cos zlego zadzialo. Obstawiam, ze to elektryka, zwlaszcza ze przypadlosc powstala po dlugiej trasie po zasolonych drogach.
P.S. Borys, a skad takie imie: "Honoratka"?
Pozdraiwam i do sklikniecia
[ Dodano: Czw Mar 31, 2011 20:04 ]
Widze, ze zainicjowalem oburzenie wpisem w dwoch miejscach. Zatem tylko tutaj dam znac co i jak.
Co do sprzegla to ono tez wydaje dzwieki na wolnych obrotach. Jednak to nie ten halasik o ktory mi chodzilo. No nic, pozyjemy - zobaczymy. Borys - Pią Kwi 01, 2011 18:48 :
Kapitanie, będzie dobrze. Skoro motór brzęczy, znaczy się że chodzi. Jak zamilknie to należy zacząć się martwić
Imię wzięło się stąd, że prawie wszystkie moje pojazdy posiadają jakieś przydomki-imiona Tak jakoś się dzieje, chyba zbyt emocjonalnie angażuję się w sam fakt posiadania
Zobaczyłem ją bidulę pierwszy raz, była poniszczona i uszkodzona, zrobiło mi się jej szkoda i zostało "Honoratka" Tak jakoś kpt Żbik - Wto Kwi 12, 2011 18:55 : Temat postu: No i po wsiem
Witajcie!
Kwestia wlaczajacego sie rozrusznika podczas pracy silnia - zgodnie z tym co wszyscy obstawiali wina leżała po stronie elektryki. We wlaczniku bylo zwarcie ale bardzo chytrze zakamuflowane. Trzena bylo rozebrac elemencik "nierozbieralny". Tylko dzieki pomocy kolegi z warsztatu motocyklowego w Olecku udalo sie pozbyc tej przypadlosci. Polecam uslugi "Miska" z Olecka!
P.S. Jedzie ktos moze do Czestochowy w ta niedziele? Borys - Wto Kwi 12, 2011 21:36 :
Cieszę się że awaria już usunięta. Nie pozostaje Ci teraz nic innego jak pojawić się na zlocie i wypić za pomyślne funkcjonowanie włącznika rozrusznika
Pozdrawiam! DorDaw - Wto Kwi 12, 2011 23:33 :
Widzisz Kapitanie , aż mnie korci powiedzieć .........A nie mówiłem kpt Żbik - Pon Kwi 18, 2011 20:10 :
hehe, wiedzialem ze bez echa sie nie obejdzie
No ale, wszystko dziala jak nalezy. Sprawdzone podczas niedzielnej przejazdzki do Czestochowy.
P.S. Ludzie!!! Omijajcie "ósemke" z Wawy na Katowice. Toz tam dramat, jedynie lekki samolot turystyczny podoła tym korkom... greno - Wto Kwi 19, 2011 14:34 :
Droga Katowice - Warszawa to 1 ( jedynka ) a jeśli uważasz że na niej są korki to polataj drogą Kraków - Radom - Warszawa 7 pozdrawiam kudlaty - Wto Kwi 19, 2011 16:07 :
1-ka to z Czestochowy jest do Piotrkowa, dalej to juz 8-ka i jak mieciac temu jechalem wlasnie 8-ka z Mszczonowa do Piotrkowa to to byla tragedia.